
Działalność spółki Georg von Giesches Erben na zawsze odmieniła rzeczywistość wschodnich rubieży dzisiejszych Katowic. Począwszy od roku 1833 rozpoczęli oni przemysłową ekspansję która ostatecznie doprowadziła po powstania/modernizacji wielu hut i kopalni w rejonie Szopienic, Dąbrówki Małej, Janowa, Giszowca i Roździenia. Z tych najbardziej prominentnych wymienić należy m.in. Hutę Wilhelmina, czy też kopalnię Giesche. Pomiędzy nimi powstaje sieć wąskotorowa – potocznie zwana ,,Balkanem”. „Szopienicka wąskotorówka” staje się motorem napędowym dla górniczych szybów i hutniczych pieców.
Pierwsza linia wąskotorowa powstaje w 1855 roku – łączy hutę Wilhelmina z kopalnią Morgenroth. Jej rozstaw torów wynosił 785 mm. Siłą napędową były konie. Rok 1855 przynosi również jej połączenie z Górnośląską Koleją Wąskotorową (pot. ,,Rosbanka’’). Pozwala to na szybki, prosty i tani dostęp produktów i surowców. Wąskotorówka rozwija się wraz z powstawaniem kolejnych przemysłowych obiektów. Na przełomie XIX i XX w. na terenach Szopienic, Giszowca i Janowa powstaje największy kompleks wytopu i przetwarzania cynku i ołowiu na Śląsku. Węgiel dostarczają kopalnie zakupione przez spółkę Georg von Giesches Erben. Do hut trafia on właśnie wąskotorówką – tworzy się niezwykle zagęszczona sieć połączeń, niespotykana na skalę Górnego Śląska.
Wraz z nowopowstałymi hutami zwiększała się ilość osób przybywających do Szopienic „za pracą”. Uruchomienie ruchu osobowego na wąskotorówkach wydawało się kwestią czasu. Tak też stało się w 1914 roku, kiedy to Dyrekcja Okręgowa Kolei wydała zezwolenie na transport ludzi między Giszowcem, a szybem Carmer. Pierwszy pociąg osobowy rusza w 1916 roku. W 1920 roku kursowało już 28 par połączeń w dni robocze. Początkowo przemieszczali się nią wyłącznie pracownicy Georg von Giesches Erben, jednak już w 1923 pozwolenie na przejazdy uzykały rodziny górników i hutników (nieoficjalnie już wtedy mogli podróżować nią wszyscy chętni). Pasażerska wąskotorówka była bezpłatna. Linia liczyła sobie prawie 4 kilometry, a zainteresowanie nią było olbrzymie (dane z lat 20 XX w. mówią o 8 – 8.5 tys. podróżujących dziennie!).
Po roku 1945 wąskotorówka nadal miała się świetnie. Kursowały na niej 23 pary pociągów którymi przemieszczało się ok. 6 tys. osób każdego dnia. Pierwsze próby likwidacji ruchu osobowego na ,,Balkanie” podjęto w latach 60. XX w. Argumentowano to istnieniem komunikacji autobusowej oraz wyeksploatowaniem przestarzałych wagonów. Plany te zostały jednak stanowczo oprotestowane przez górników i zdecydowano się wyłącznie na likwidację sieci trakcyjnej – na liniach zaczęły kursować wyłącznie lokomotywy spalinowe. W szczytowym momencie (koniec lat 60. XX w.) pasażerska wąskotorówka liczyła sobie prawie 7 kilometrów.
Koniec ruchu osobowego na wąskotorówce nastąpił ostatecznie 31 grudnia 1977 r. Jako wewnątrzzakładowa kolej funkcjonowała natomiast do połowy lat 80. XX w. Zapisała się na zawsze w pamięci mieszkańców Szopienic, Giszowca i Janowa – do dziś starsi mieszkańcy z nostalgią wspominają czasy kiedy to wąskotorówką można było swobodnie podróżować po wschodnich rubieżach dzisiejszych Katowic. Część tych sentymentów spróbujemy ożywić podczas II Międzynarodowej Wystawy Modeli Kolejowych w skali TT (19.06.2025 – 22.05.2025) w Muzeum Hutnictwa Cynku ,,Walcownia”. Szopienice i kolej to wszak połączenie nierozerwalne. Serdecznie zapraszamy!
Arkadiusz Kałwa